- 60 lat Teatru Ziemi Rybnickiej
Beata Lubszczyk "Tajlandia - między snem a jawą"
5.11.2024, godz. 17:30
Galeria Oblicza, Teatr Ziemi Rybnickiej
Pokaz slajdów z podróży na sali widowiskowej
wstęp wolny, wystawa potrwa do 4.12.2024 r.
Nazywam się Beata Lubszczyk i jestem rodowitą rybniczanką. Na co dzień prowadzę szkołę nauki jazdy, ale moją prawdziwą pasją, która zmienia każdy dzień, jest fotografia. Od dziecka uwielbiałam przyglądać się otaczającemu mnie światu – fascynowały mnie kolory, szczegóły i tajemnicze życie natury. Zwierzęta odgrywają w moim życiu ogromną rolę – mam dwa ukochane psy, które towarzyszą mi w długich spacerach, pozwalając odkrywać piękno natury na nowo.
Fotografia była moim marzeniem przez lata. Kiedy w końcu, kilkanaście lat temu, zdobyłam profesjonalny sprzęt, poczułam, że mój świat nabrał zupełnie nowych barw. Każda podróż, każde miejsce zaczęło opowiadać swoją historię przez obiektyw. Aby doskonalić swoje umiejętności, dołączyłam do klubu fotograficznego Indygo, a od marca 2017 roku jestem członkiem Sympatycznego Klubu Fotograficznego, który działa przy Teatrze Ziemi Rybnickiej. To niesamowite, jak spotkania z ludźmi o podobnej pasji mogą wzbogacić spojrzenie na fotografię i otaczający nas świat. Największą inspirację czerpię z przyrody – zachwyca mnie, jak światło zmienia barwy roślin, jak każda pora roku tworzy zupełnie nowy krajobraz. Małe detale, które często umykają naszym oczom, stają się niezwykle istotne, gdy uchwyci się je na zdjęciu. Na początku tego roku wyruszyłam w podróż do Tajlandii, gdzie odkryłam zupełnie inny świat. Te niezapomniane chwile, pełne barw, dźwięków i emocji, utrwaliłam na fotografiach, które teraz mam zaszczyt prezentować na wystawie.
Fotografia była moim marzeniem przez lata. Kiedy w końcu, kilkanaście lat temu, zdobyłam profesjonalny sprzęt, poczułam, że mój świat nabrał zupełnie nowych barw. Każda podróż, każde miejsce zaczęło opowiadać swoją historię przez obiektyw. Aby doskonalić swoje umiejętności, dołączyłam do klubu fotograficznego Indygo, a od marca 2017 roku jestem członkiem Sympatycznego Klubu Fotograficznego, który działa przy Teatrze Ziemi Rybnickiej. To niesamowite, jak spotkania z ludźmi o podobnej pasji mogą wzbogacić spojrzenie na fotografię i otaczający nas świat. Największą inspirację czerpię z przyrody – zachwyca mnie, jak światło zmienia barwy roślin, jak każda pora roku tworzy zupełnie nowy krajobraz. Małe detale, które często umykają naszym oczom, stają się niezwykle istotne, gdy uchwyci się je na zdjęciu. Na początku tego roku wyruszyłam w podróż do Tajlandii, gdzie odkryłam zupełnie inny świat. Te niezapomniane chwile, pełne barw, dźwięków i emocji, utrwaliłam na fotografiach, które teraz mam zaszczyt prezentować na wystawie.
Tajlandia - między snem a jawą
Moja podróż do Tajlandii była realizacją wieloletnich marzeń, które w końcu mogłam spełnić. W czasie tej wyjątkowej wyprawy odkryłam wiele twarzy tego fascynującego kraju, zanurzając się w jego kulturze, smakach i niezwykłych krajobrazach. Wszystko zaczęło się od tętniącego życiem, barwnego Bangkoku – miasta, które nigdy nie zasypia. Jego pulsujący rytm, głośne uliczne bazary i olśniewająca architektura od razu mnie pochłonęły. Następnie wyruszyłam na malownicze wybrzeże Krabi, które wyglądało jak wyjęte z baśni. Turkusowa woda i majestatyczne wapienne skały wynurzające się z morza stworzyły widoki, których nie sposób zapomnieć. Kolejnym przystankiem było Chiang Mai, pełne spokoju i tradycji, położone na północy Tajlandii. Tam miałam okazję odwiedzić wioskę plemienia Karen, znanego jako „Długie Szyje", co było niezwykłym spotkaniem z ich kulturą i historią. Wędrując dalej na północ, dotarłam w okolice granicy z Laosem i Birmą, by zobaczyć dwie ikoniczne budowle – Białą i Niebieską Świątynię, które zapierały dech swoją mistyczną architekturą. Podróż zakończyłam na rajskiej wyspie Koh Samet, gdzie czas płynie wolniej, a krystalicznie czysta woda i białe plaże pozwoliły mi w pełni odpocząć i zebrać myśli.