- 60 lat Teatru Ziemi Rybnickiej
„Dziedzictwo” – dwie projekcje filmu dokumentalnego autorstwa Dagmary Drzazgi
6 i 7. 05.2023, godz. 18.00. „Dziedzictwo” – film dokumentalny w reżyserii Dagmary Drzazgi. Film opowiada losy Pawła i Franciszka Buchalików, 20-letnich chłopaków, harcerzy z Gotartowic, którzy podczas II Wojny Światowej, swoją niezwykłą odwagę i patriotyzm przypłacili życiem. Czas trwania ok. 60 minut. 6.05.po seansie zapraszamy na spotkanie z Dagmarą Drzazgą – autorką filmu. Bilety: 5 zł | 20% zniżki dla posiadaczy Rybnickiej Karty Mieszkańca „Rybka”. KUP BILET na 6.05 | KUP BILET na 7.05.
Paweł i Franciszek Buchalikowie byli zwykłymi chłopcami z niewielkiej wioski Gotartowice, dziś dzielnicy Rybnika. Chodzili tu do podstawówki, należeli do harcerstwa. Nie byli spokrewnieni, choć nazwisko nosili to samo. Pochodzili z rodzin o tradycjach powstańczych. Ojciec Franka bił się o polski Śląsk aż trzy razy. Kiedy wybuchła wojna i nasiliły się represje wobec Ślązaków Paweł, Franek, Alojzy i jeszcze kilku harcerzy z Gotartowic założyło Polską Tajną Organizację Powstańczą. Zaczęli prowadzić aktywną działalność antyniemiecką. Z jednej strony wspierali rodziny aresztowanych, wywiezionych i pomordowanych, m.in. przekazywali im wykradzione kartki żywnościowe, odzież oraz zapomogi finansowe. Z drugiej, planowali rozbudowanie pomocy dezerterom uciekającym z niemieckiego wojska. W 1941 roku zaczęli wydawać pisemko „Zryw wolności”. Wzywali w nim do wytrwania, zachęcali także do rożnych akcji sabotażowych przeciwko Niemcom.
W maju 1942 roku hitlerowcy otoczyli Gotartowice i aresztowali kilkadziesiąt osób, wśród nich Franka i Pawła. Alojzy od dwóch dni przebywał gdzie indziej, dlatego ocalał. Ludzi przewieziono do tzw. tymczasowego więzienia policyjnego w Mysłowicach. Rozpoczął się krótki, ale bardzo brutalny proces zakończony wyrokami śmierci. Po nim wielu harcerzy rozstrzelano w Auschwitz. Wobec Franka i Pawła oprawcy mieli inne plany.
27 lipca 1942 roku na głównym placu w Gotartowicach Niemcy ustawili dwie szubienice. Spędzili około 5 tysięcy ludzi. Przywieźli Pawła i Franka i powiesili ich na oczach wszystkich. Na egzekucję harcerzy musiały patrzeć także ich rodziny. Po kilku godzinach ciała Buchalików zabrano w nieznanym kierunku. Prawdopodobnie do jednego z krematoriów w Auschwitz (opis: tvp.katowice.pl)